No i znowu mnie naszło. Takie uczucie gdy ma się na coś apetyt i nie można sobie dać rady jeśli się tego pragnienia nie zaspokoi. Nie takie byle uczucie albo na byle co. Czekoladaaaaaaa....endorfiny....wwooww.
No, ale jeśli poza tym jesteśmy głodni ? To mamy dwa w jednym :) Nutella...i już chciałem pobiegnąć do pobliskiego sklepu...ale porażka. Była niedziela wieczór i jedyne co mi zostało to jazda do jakiegoś marketu albo na stację benzynową...bleee...ale, ale, przecież można samemu zrobić sobie domową nutellę.
Nic fajniejszego być nie może, a więc do dzieła:
Po zrobieniu krem czekoladowy wygląda dość płynnie, ale po schłodzeniu w lodówce wygląda jak prawdziwa Nutella!
Składniki:
1, ½ filiżanki orzechów laskowych
1 ½ filiżanki tłustego mleka
¾ filiżanki mleka w proszku
1 łyżka miodu Szczypta soli
1 filiżanka połamanej mlecznej czekolady
1 filiżanka połamanej gorzkiej czekolady.
Przygotowanie:
Orzechy rumienimy na blaszce w rozgrzanym piekarniku przez 10 minut, a następnie
w papierowym ręczniku je rozcieramy aby odeszła z orzechów skórka, którą wyrzucamy. Jeszcze ciepłe wkładamy do blendera i miksujemy do otrzymania orzechowej pasty.
W międzyczasie podgrzewamy mleko, wsypujemy mleko w proszku oraz dodajemy miód i sól aż do zagotowania.
W kąpieli wodnej topimy czekoladę. Mieszamy ją z masą orzechową, dodajemy mleko i mieszamy do uzyskania gładkiej, kremowej masy.
Przekładamy do słoiczka i schładzamy. Pycha!
Super przepis
OdpowiedzUsuńCzy może być coś lepszego od słoiczka domowej nutelli? Chyba nie! :D
OdpowiedzUsuńPodzielam wasze zdanie. Ja jeszcze czasami lubię masło orzechowe, ale nie za często ze względu na specyficzny smak. Wkrótce postaram się wrzucić przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam